Dopiero potem zrozumiałam, dlaczego „Wszystko wydaje się niepełne” i takie musi pozostać, by zdziwienie, „że to tak”, nie utopiło się w powodzi słów. – Anna Nasiłowska. Codzienność w pandemii to czas na krótkie, szybkie refleksje, ale też długie i głębokie analizy.
Czy kiedyś byłaś w sytuacji zakochania lub zauroczenia, kiedy nie mogłaś przestać o kimś myśleć? Wiesz, jak to jest, no nie? Budzisz się rano i myślisz o NIM. Zasypiasz i myślisz o NIM. Ciągle powracasz myślami do waszego ostatniego spotkania lub wyobrażasz sobie kolejne. Analizujesz, fantazjujesz, roztrząsasz. Sama nie wiesz, skąd to się w tobie bierze. Czasem to takie przyjemne, że nie możesz się tym najeść, wciąż chcesz jeszcze. A czasem nie do zniesienia, ale nie możesz przestać. Kiedy wszystko jest dobrze, jesteś jak na haju, siódme niebo to mało powiedziane. Ale niech tylko coś pójdzie nie tak i od razu masz w sobie te znajome, świdrujące emocje. Lęk, bo ostatnio było dziwnie. Niepokój, bo może zrobiłaś coś źle. Niecierpliwą chęć, żeby już z powrotem było OK. A telefon uporczywie milczy. Mimo swojego fajnego życia jakoś za nic nie możesz się zabrać, siedzisz taka biedna i nagle opuszczona, i myślisz: Dlaczego on nie pisze? Dziewczyno! Popełniłam ten sam błąd wiele razy – zbyt wiele – i dopiero ostatnio uświadomiłam sobie, jak bardzo działa to na moją niekorzyść. Ten błąd to pozwalanie, żeby KTOŚ był dla Ciebie ważniejszy niż TY SAMA. Kiedy poświęcasz całą uwagę temu komuś zamiast sobie i swojemu życiu, zupełnie pozbawiasz samą siebie sterowności. Oddajesz całą swoją energię na zewnątrz. Przenosisz swój punkt ciężkości gdzie indziej i to wytrąca cię z równowagi. Żebyś miała równowagę, musisz być w SOBIE ukorzeniona, a nie szukać swojej siły w kimś innym. Oczywiście nasi bliscy są dla nas ważni. Faceci, z którymi chcemy się spotykać, których lubimy i pragniemy, też są dla nas ważni – i nie ma w tym nic dziwnego ani złego 🙂 Ale spędzanie Twoich cennych, bezpowrotnie mijających chwil na obsesyjnym myśleniu o NIM działa na szkodę Was obojga i Waszej relacji też. Każda minuta tego bujania w obłokach to minuta mniej, którą możesz poświęcić na to, co dla Ciebie w życiu ważne. Oddalasz się przez to od samej siebie. A to wcale nie jest atrakcyjne dla facetów. Sama chyba byś nie chciała kogoś, kto w ogóle nie ma swojego życia, w ogóle nic nie robi, nic nie ogarnia, cały czas siedzi i tylko myśli o Tobie. W dodatku nadawanie JEMU tak wielkiego znaczenia sprawia, że kiedy już się spotkacie, naprawdę trudno ci będzie to lajtowo potraktować. Mierzysz się wtedy nie tylko z tym, co JEST – a przeważnie to, co jest, jest miłe i przyjemne, bo przecież jeśli się z Tobą spotkał, znaczy, że chciał spędzić z Tobą czas – ale też z tymi wszystkimi myślami, wyobrażeniami, iluzjami. Zabierasz na spotkanie z nim te wszystkie niezliczone minuty spędzone na myśleniu o nim, te wszystkie lęki, oczekiwania, nawet waszą wspólną, wymyśloną przez ciebie przyszłość. Trochę to chyba ciężkie 🙂 Trudno nie stracić równowagi! Uruchomisz wahadło, które sprawi, że kiedy będzie dobrze, to będziesz leciała w kosmos w euforii, a kiedy coś tylko delikatnie pójdzie nie tak, to będziesz bez końca spadać w otchłań rozpaczy. I tak na zmianę. A on, widząc ten chaos, kompletnie nie będzie wiedział co się dzieje i wcale go to nie zachęci, żeby się do Ciebie przybliżyć! Dlatego choć wiem sama, że jak się wkręci myślenie o facecie, to amen w pacierzu, to zobacz, jak to działa, przejrzyj ten schemat na wylot. Bądź od tego mądrzejsza. Odwracaj swoją uwagę, zajmij się tym, co dobre dla Ciebie. Bierz te myśli o nim tak, jakby to była zwinięta kula prania, i pufff! – wypuszczaj ją z rąk, niech odpływa w siną dal (albo do pralki), a ty masz wolną głowę. To wymaga treningu, ale da się. I tę głowę zapełnij tym, co dla Ciebie dobre. Tym, na co masz wpływ, co MOŻESZ dla siebie sama zrobić. I to nie dlatego, żeby on “zobaczył”. Tylko dlatego, że jesteś cudowną osobą, która zasługuje na najlepsze traktowanie, również przez samą siebie. To nie ma z nim nic wspólnego. Tę wielką miłość, którą masz dla niego, możesz dać sobie. Miłości nie zabraknie, a zobaczysz, że on to doceni 🙂 Każdy chce partnera, który jest spełnionym życiowo człowiekiem, a nie bluszczem. ZAUFAJ, że bluszcze nie mają spełnionego i szczęśliwego życia uczuciowego. A dlaczego on nie pisze? Może chwilowo wkręcił się w swoją pasję albo pracę – ciesz się, że ma swoje życie, a nie uwiesza się na Tobie. Może jest w swoim “nothing boxie” (widziałaś ten filmik?) albo jakiejś tam jaskinii, w której lubi sobie czasem posiedzieć sam ze sobą. Może nie pisze, bo Ty piszesz za często i nie zostawiasz mu już na to miejsca. Zrób mu miejsce. A może nie pisze, bo – wybacz brutalność – po prostu mu na Tobie aż tak bardzo nie zależy. Ale jeżeli mu na Tobie nie zależy, to może to dobrze, że siedzi cicho? Może niech w takim razie nie pisze i zrobi miejsce na takiego, któremu zależy? Po prostu PUŚĆ – i zobacz, co się stanie. Życzę Ci dużo cierpliwości, wyrozumiałości (dla samej siebie!) i siły 🙂 Byłaś kiedyś w podobnej sytuacji? Tekst pochodzi z poprzedniej wersji bloga Witaj Słońce i pierwszy raz ukazał się w 2017 roku. Naucz się, jak powiedzieć jednak; mimo to; ale po niemiecku, jak wykorzystać to w prawdziwym życiu i jak używać Memrise do nauki innych autentycznych zwrotów z niemieckiego. zapytał(a) o 14:47 Dlaczego on nigdy nie napisze pierwszy? ;( Kilka dni temu napisałam do takiego chłopaka. Pisało nam się super, 2h bez przerwy. On praktycznie ciągle zagadywał. Później jakiś czas nie pisaliśmy.. Czekałam aż on się odezwie, no ale na darmo. Znów musiałam napisać pierwsza. Zapytałam czy przeszkadzam, powiedział że nie. No i znowu pisaliśmy. Dogaduje się z nim jak z nikim innym :) Ale problem polega na tym, że on nigdy nie pisze do mnie pierwszy.. :( Zawsze jak mam tak zagadywać, to boje się że on uzna mnie za natrętną, albo po prostu nie chce ze mną pisac, skoro zawsze to ja muszę robić krok.. Chłopcy - głównie Was proszę o pomoc, bo Wy się na tym znacie. Ale dziewczyny jeśli umiecie to też możecie mi pomóc. Ale jak ja nie napisze, to nie mam co liczyć na to że on się odezwie. ;( Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-08-12 14:49:51 To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Hmm chłopaki się wstydzą...On może tez się wstydzi? Jak jemu dobrze się z tobą pisze to wszystko jest ok. nie przejmuj się tym. to przeciez drobiazg . xdalbo zrob tak : nie pisz do niego przez jakiś czas, zobaczymy czy się odezwie. jak zatęskni to napeewno napisze. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 14:51 Znam ten ból...tylko że mam jeszcze gorzej bo ja muszę "podrzucać" tematy do rozmowy. Ale może to z nieśmiałości ? Nie pisz już do niego pierwsza . Niech on teraz napisze ; ]] blocked odpowiedział(a) o 14:49 Mam to samo. : ))Czekałam aż napisze i napisał. : )) shell26 odpowiedział(a) o 14:50 Ja tez mam tak samo :( Może jakis opis daj, żeby zaczął pierwszy i zapytał co opis oznacza? blocked odpowiedział(a) o 14:50 cóż... oni wola by dziewczyny zrobiły pierwszy krok... nie jesteś natrętna Powinnaś na luzie zapytać, czemu nie pisze pierwszy typu: " No tak.. czekam czekam ale chyba się nie doczekam kiedy pierwszy napiszesz.. ; ) "Myślę, że powinien odpisać coś co Ciebie usatysfakcjonuje ; )Pozdrawiam i życzę powodzenia ;] blocked odpowiedział(a) o 15:08 No tak-skoro sie swietnie dogadujecie(i on tez jest tego zdania...) to chyba on sie wstydzi napisac pisz do niego przez jakis czas np 3 dni nawet jesli bedzie akurat jeszcze krotka przerwe,ustaw jakis fajny opis(ale nie smutny!)np po japonsku xd i jesli on sie nie odezwie to napisz do iego:Hey:) Co sie nie odzywasz?:Di jesli piszecie na gadu to mozesz mu nasciemniac pozniej ze nie widzisz kto jest dostepny bo cos Ci sie w kompie popsulo i musisz to zrozumie ze to on bedzie musial do cb pisac pierwszy. Mrówa505 odpowiedział(a) o 16:04 blocked odpowiedział(a) o 11:50 mam dokłądnie taki samo problem.. i czytając to co napisałas miałam wrazenie jakbys pisała o moim przypadku... tez nie wiem co z tym robic.. ale chyba wprost zapytam "dlaczego sie nie odzywa ? " Uważasz, że ktoś się myli? lub Naucz się, jak powiedzieć właściwie po niemiecku, jak wykorzystać to w prawdziwym życiu i jak używać Memrise do nauki innych autentycznych zwrotów z niemieckiego. zapytał(a) o 16:52 Czemu on nigdy nie pisze pierwszy? Podoba mi się pewien chłopak ze starszej klasy. Ja jemu chyba też, bo ciągle się na mnie gapi a ostatnio jak pisaliśmy wysłał mi :3 i zakochanego emotka. Ale chodzi o to, że to ja pierwsza zagadałam. Jak sie mijamy na ulicy czy w szkope to mówi mi pierwszy hej, uśmiecha sie i paczy prosto w oczy. Ale to ja zawsze zagaduje po szkooe na fejsie. On w blyskawicznym tepie odpisujr, zawsze mamy o czym gadac i piszemy po kilka godzin. Czasem sam sie pytal np jak spacer minal (jak sie minelismy po drodze) albo wysyla mi jakies filmiki. Ale ogolem to ja zaczynam i sie zastanawiam czy ja mu sie nie narzucam? Moze on mysli to samo? On czesto wychodzi z kolegami a ja do niego pisze i jak mi mowi ze filmik zobaczy potem bo jest na dworzu to ja: ok to nie przeszkadzam na co on: nie przeszkadzasz ;). Raz sie go spytalam czy ma mnie dosc a on ze nie i ze mam tak nie pisac. Dzisiaj nawet ubral to co chcialam zeby ubral. Ale jeszcze nie napisal i sie zastanawiam - napisac czy poczekac? Jak napisac to kiedy a jak czekac to do jutra czy az on napisze? Prosze o UZASADNIONE odpowiedzi. Dzieks :* Odpowiedzi ja mam troche inaczej tez pierwszy zagaduje do dziewczyny ale nwm czy ona mi sie podoba a tak naprawde jestem niesmialy ja nie umiem gadac w realu. w realu wogole ze soba nie gadamy tylko ona czasami spoglada na mnie i myli ze ja nie widze jak na nia popatrze to sie obraca. hm wiec zagadaj to niego tak glebiej np czy zostaniesz moim chlopkaiem albo sie zgodzi albo nie trudno i sie zyje dalej nie wstydz sie jak z toba rozmawia czyli jestes ladna ;) Najlepiej zapytaj sie go czy z tb wyjdzie na dwór, bo przez fb tak ciągle gadać to niezbyt a skoro ci sie podoba. Myśle, że on cb napewno lubi więc pogadacie sobie szczerze :) powodzenia ;) Swifty:3 odpowiedział(a) o 22:27 Ja to mam tak, że pisze do dziewczyny 1 raz tylko, potem już nigdy. Jeżeli jest zainteresowana, to kazdy kolejny raz ona pisze do mnie jako pierwsza:) Może jest równie dziwny jak ja:D Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub .